piątek, 31 maja 2019

Eurowizja - Blondie


Eurowizja!
Największe muzyczne widowisko!
Wszyscy rozumieją przejrzyste zasady głosowania!
I wiedzą, że Australia leży na kontynencie europejskim!

Wesoły przerywnik! Bez porządnego tyłka nie ma widowiska! 
Choć mnie wciąż zastanawia, dlaczego Jamala się nie zaśmiała, nawet okiem nie mrugnęła!




Jak już tak zaczęliśmy z grubej rury (!) to chce podzielić się z wami moimi ulubionymi piosenkami z Eurowizji. Nie będzie tu żadnej kolejności (prócz lat!)

Lecimy z tym koksem!

Eurowizja 2019r. 

Holandia.
(♥)



Włochy. 
(*klask klask*)



Australia.
(IHIHIHIHI!)



Polska.
(Moim zdaniem, to wcale nie jest takie złe. Wcale nie ma wstydu, a przypominam, że może być gorzej.)



Słowenia.
(To są moi faworyci, choć późno się do nich przekonałam. Czy ktoś też sądzi, że ten młodzieniaszek podejrzanie patrzy na tą młodzieniaszkę?)



Szwajcaria.
(Nie wiem, tak po prostu.)

Eurowizja 2018 r.

Nie wiem czy tak słaby to był rok, ale nic nie rzuciło mi się w pamięć. Kojarzę tylko piosenkę, która osiągnęła pierwsze miejsce, ale nie przepadam za nią, więc nawet jej nie wstawię.

Nie, wróć!

Dodam Polskę, to było spoko.
(Pomińmy to jak bardzo Pan śpiewający fałszuje, bicik jest spoko!)



Eurowizja 2017 r.



Mołdawia.
(Tak, Pan z saksofonem jest mistrzem! C'mon!)


Bułgaria.
(Wciąż nie rozumiem dlaczego ta piosenka nie wygrała?!)


Szwecja.
(Ten Pan zdecydowanie stylizuje się na Justina Timberlake'a. Trzeba przyznać, że wychodzi mu to całkiem dobrze..)



Węgry.
(Tak, też się zastanawiam czasami nad moim gustem muzycznym..)


Cypr.
(To był mój drugi faworyt i ja tam za bardzo nie słyszę plagiatu do "Human", jednak co ja się tam znam.)



Belgia.
(Ten rok zdecydowanie miał mocnych konkurentów, ostatecznie Belgia uplasowała się na 4 miejscu.)



Rumunia.
(Blackie, ja wciąż pamiętam!)





Eurowizja 2016 r.




Rosja.
(To mój największy faworyt od lat! Wciąż jestem niepocieszona, że nie wygrał!)



Szwecja.
(Jedyne co mogę o tym powiedzieć, że przyjemne dla ucha.)



Cypr.
(Wydaje mi się, że Cypr jest jednym z najmniej docenianych państw, a naprawdę dają sobie radę!)



Hiszpania.
(Say yay yay yay! I te kocie ruchy!)



Polska.
(Nie mogę tego pominąć, to na prawdę było dobre, a Michał się postarał!)



Australia.
(Piękno samo w sobie!)



Łotwa.
(Feeling your heartbeat!)



Austria.
(Delikatność i uśmiech bije od tej piosenki, że mimo, iż nie rozumiem to nucę z kobieciną.)


Eurowizja 2015 r.




Szwecja.
(Nie ma chyba osoby, która by nie kojarzyła tej piosenki. Toć to majstersztyk. Moja mama jej nie znosi, bo ciągle wyje refren..)


Belgia.
(Prostota!)



Rosja.



Izrael.
(Z tego występu to głównie pamiętam buty tego Pana..)



Łotwa.
(Głos ma nieziemski, jednak cały czas się zastanawiam nad tymi ruchami ciała.. Zdecydowanie nie znam się na okazywaniu emocji przez artystów..)


Dobra, tyle z mojej dobrej pamięci jeżeli chodzi o niedawne czasy. Koniec z rozdrabnianiem się na poszczególne lata. Teraz powrzucam to, czego słucham do tej pory.



Norwegia 2009r.
(Number 1. Zdecydowanie!)


Ukraina 2007 r.
(Zapytajcie Blackie, ona to uwielbia..)


Dania 2013 r.
(Czasami się zastanawiam o co chodzi z Chicken song, ktoś mi wytłumaczy?)


Szwecja 2013 r.
(Kobita wie czym charakteryzuje się wolność. xD)


Ukraina 2004 r.
(Tu bym coś skomentowała ze słowem "dzikość", jednak nie będę się dalej pogrążać.)


Niemcy 2010 r.
(Prostota, prostota i jeszcze raz prostota, a jaki efekt!)


Serbia 2007 r.
(Klasa sama w sobie.)



Azerbejdżan 2009 r.
(Miłość do Arasha z lat młodzieńczych, wybaczcie.





Szwajcaria 1988 r.
(Wolę to sto razy bardziej od Titanica, serio.)


Luksemburg 1965 r.
(Kiedyś to była prawdziwa muzyka.)


Anglia 1969 r.
(Gdyby ktoś się zastanawiał czy to teraz jest moda na chwytliwe teksty, to nie, było już tak wcześniej. Dużo wcześniej.)



Niemcy 1982 r.
(Znam tę piosenkę całe życie, ale nie mam pojęcia skąd..)




Belgia 1986 r.
(Wyciągam starocie i ja też powinnam żyć w tamtych czasach..)


Rosja 2008 r.
(Nie wiem po co tam ten ziomek na łyżwach, ale piosenka ♥.)


I nie, nie zapomniałam! 
Polsko, co nam zaoferowałaś?




2014 r.


2017 r.


2011 r.


1994 r.


1995 r.


2003 r.


Eurowizja to kawał dobrej historii. Zarówno znakomitych piosenek, wpadających w ucho, jak i tych trochę gorszych - o których nikt nie pamięta. To co zobaczyliście / usłyszeliście wyżej to tylko i wyłącznie lista tych piosenek do których chętnie wracam. Niezależnie czy są majstersztykiem czy tylko maja poprawić mi humor. Z niecierpliwością czekam na kolejne lata. Może i nam się w końcu uda?

Dziewczyny, a wy jak tam?



Najlepszym podsumowaniem Eurowizji jest:

Nic dodać, nic ująć!


I gdyby ktoś się zastanawiał jak wyglądają nasze rozmowy podczas Eurowizji, tu zakulisowy przykład: 




Z miłością,
Blondi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#Top10 seriali - Blackie

Podczas oglądania kolejnego odcinka jednego z wielu serialów jakie oglądam/oglądałam, zaczęłam się zastanawiać który z nich jest moim ulub...